Jak co roku studenci filologii germańskiej PWSZ w Nysie mieli możliwość odbycia części studiów za granicą. Umożliwia to program wymiany międzynarodowej Ersamus. Warto dodać, że nyska germanistyka dysponuje ciekawą ofertą wyjazdową, również z racji tego, że miejsc wyjazdowych, proporcjonalnie do ilości studentów jest sporo. Wyjechać może zatem praktycznie każdy. Poprosiliśmy studentów, by podzielili się z nami swoimi wrażeniami.
Gdzie Państwo odbyliście studia w ramach programu Ersamus?
Anna Kaliciak: Semestr zimowy 2009/10 spędziłam w Bambergu w Niemczech. Studiowałam tam Germanistykę na Otto-Friedrich-Universität Bamberg. Bamberg to bardzo stare, zabytkowe i piękne miasto położone w północnej Bawarii (Bayern). Znajduje się tam wiele zabytków i osobliwości wartych zobaczenia. Również okolice są naprawdę piękne. Nie sposób teraz wszystkiego opisać. trzeba jechać i zobaczyć ;)
Beata Rejrat: Po 2 semestrach studiowania germanistyki w PWSZ w Nysie przyszedł czas na kolejne wyzwanie- kolejny semestr nauki w semestrze zimowym 2009/10 na Otto- Friedrich-Universität w Bamberg w Niemczech . Przyznaję rację koleżance, że Bamberg jest chyba jednym z najbardziej uroczych miast Bawarii i chyba nawet całych Niemiec. Jest położony nad rzeką Regnitz w północnej części Bawarii-górnej Frankonii. Bamberg jest miastem, które znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, a jednocześnie jest miastem studenckim, co chyba mówi samo za siebie- kultura i zabawa w jednym :)
Robert Rupik: Ja w ramach stypendium Erasmusa studiowałem na Uniwersytecie Śląskim w Opawie w Republice Czeskiej. Miasto znajduje się na granicy z Polską w kraju morawsko - śląskim. Okolice miasta są zwane Śląskiem Opawskim. Jest ono porównywalne z Nysą. Posiada dużą gamę zabytków m. in. Katedrę Wniebowzięcia NMP, Teatr Śląski, Uniwersytet Śląski a także wiele innych godnych zobaczenia zabytków. Miasto to jest usytuowane w pobliżu wielkiego ośrodka handlowego - Ostrawy.
A jakich formalności należy dopełnić, aby móc wyjechać na studia zagraniczne. Czy procedura załatwiania tych formalności w PWSZ w Nysie jest skomplikowana?
Anna Kaliciak: Możliwość wyjazdu na studia zagraniczne "z Erasmusa" otrzymałam na mojej uczelni macierzystej, czyli w Nysie. Procedura otrzymania takiego stypendium wcale nie jest taka skomplikowana jak to się może wydawać. Wystarczyło dostarczyć odpowiednie dokumenty do DWM'u, oczywiście zaliczyć rok na uczelni macierzystej, otrzymać ocenę ogólnej znajomości języka niemieckiego od opiekuna roku i to chyba tyle. no i oczywiście czekać, czy się uda !!
Beata Rejrat: Ja też uważam, procedura otrzymania stypendium Erasmusa na uczelni w Nysie nie jest zbyt skomplikowana. Szanse na taki wyjazd są na pewno większe niż mają moi znajomi w większych miastach. Tak, jak wspomniała Ania, wystarczy wypełnić dokumenty potrzebne do wyjazdu, mieć zaliczony rok, dobrą znajomość języka, opinię od opiekuna roku i . czekać na pozytywną decyzję.
Czy moglibyście cos powiedzieć o korzyściach płynących z takiej formy studiów?
Robert Rupik: Wyjazd do uczelni zagranicznej daje studentowi wiele korzyści. Jedną z nich jest poznanie kultury innego kraju, poszerzenie kręgu przyjaciół i znajomych a także nauczenie się języka kraju, w którym się przebywa. Chciałbym tutaj wspomnieć, dlaczego akurat wybrałem Opawę wśród tak wielkiej liczby szkół partnerskich, jaką oferuje PWSZ w Nysie. Otóż PWSZ w Nysie jako jedna z nielicznych szkół wyższych oferuje lektorat z języka czeskiego. Z tego też powodu mój wyjazd przyniósł mi dodatkową korzyść "podszkolenia" języka czeskiego.
Anna Kaliciak: Korzyści???? Korzyści wynikające ze studiów za granicą są ogromne. Naturalnie moja znajomość języka powiększyła się o mnóstwo słów. Ogólna znajomość języka, komunikatywność, kultura, życie w obcym kraju - to wszystko poznałam. Poznałam ludzi z całego świata, z Azji, Ameryki, Afryki itd.. A co z tym się wiąże, mogłam poznać nowe, do tej pory nie znane mi kultury, zwyczaje, języki i nie tylko.
Beata Rejrat: Ja też uważam, że korzyści wynikające ze studiów za granicą są niewyobrażalne. Począwszy od poszerzenia swoich horyzontów związanych z kulturą, nauką, znajomością języka oraz posługiwaniem się nim w życiu codziennym, po nawiązanie nowych przyjaźni oraz usamodzielnieniem się w każdym tego słowa znaczeniu.
Czy studia za granicą wydają się wam łatwiejsze czy trudniejsze?
Anna Kaliciak: Jeżeli chodzi o porównanie studiów na Otto-Friedrich-Universität w Bambergu i studiów w PWSZ to mogę powiedzieć tylko tyle, że o wiele bardziej podobały mi się studia w Bambergu. Zbyt wielkich różnic jeżeli chodzi o materiał nauczania nie ma. Ale cała reszta jest tam o wiele lepsza. Był czas na naukę, czas na imprezy i czas na zabawę. Niestety szansy na przedłużenie studiów nie dostałam. Ale mogę tą moją krótką wypowiedzią wszystkich innych studentów Germanistyki gorąco zachęcić do wyjazdu. Naprawdę warto !!!
Beata Rejrat: Ja też tak uważam. Studia w Niemczech były niesamowitym doświadczeniem w moim życiu. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, w jaki sposób traktowani są tam studenci- rok jest rozplanowany w inny sposób, przez co jest czas na naukę i zabawę, czego tak bardzo brakuje w Polsce. Jest tam również większa swoboda co do przedmiotów- student chodzi na te przedmioty, które go interesują i jeszcze może samodzielnie ułożyć plan zajęć do swoich potrzeb i czasu jakim dysponuje.
Robert Rupik: Jeśli chodzi o porównanie obydwu szkół to muszę przyznać, że jestem wdzięczny, że studiuję w PWSZ w Nysie, gdyż już po pierwszym roku moje kompetencje językowe były wysokie w porównaniu do studentów w Czechach. Jedynie czego brakuje mi w Polsce to imprez kulturalnych, które były organizowane każdego tygodnia dla Germanistów w Czechach. Wykładowcy Uniwersytetu Śląskiego organizowali wieczory literatury niemieckiej, Koła Teatralne ze sztukami niemieckimi a także zabawy na których nie brakowało muzyki niemieckiej.
A co zostało po przyjeździe do Polski? Czy zdecydowalibyście się ponownie na studia za granicą?
Anna Kaliciak: Co zostało po przyjeździe do Polski? Z pewnością wspaniałe wspomnienia, niezapomniane chwile, zdjęcia i przyjaciele z którymi z pewnością będę utrzymywać kontakt.
Beata Rejrat: Podsumowując wszystko, to jeżeli miałabym jeszcze raz podejmować decyzję o wyjeździe, zrobiłabym to samo, tylko z małym wyjątkiem - zamiast na semestr, zdecydowałabym się na rok.
Robert Rupik: Zachęcam wszystkich studentów, którzy jeszcze nie wyjechali na semestr do uczelni zagranicznej. Każdy taki wyjazd z pewnością pozostanie długo w pamięci i w miłych wspomnieniach.
Dziękujemy za podzielenie się z nami waszymi refleksjami i życzymy wszystkiego dobrego w dalszym toku studiów. Rozmawiali studenci drugiego roku filologii germańskiej PWSZ w Nysie.