Witryna pomocna  dla zdalnego nauczania.

Strona niniejsza dotyczy zjawisk geofizycznych i heliofizycznych. 

Treść  strony dotyczy także zagadnień z zakresu filozofii natury i  procesów geofizycznych.

Zamieszczony tu tekst stanowi także, pośrednio, ciąg dalszy polemiki  z  opiniami dotyczącymi

treści zawartych w książce " Nadchodzi sztorm słoneczny". Właściwości sieci Internet,

a zwłaszcza działanie wyszukiwarki "Google" sprawiają,  że  kontrowersje  zaistniałe w odległej

przeszłości są  często  nadal bardzo żywotne.

 

Potwierdzenie prognozy,  sformułowanej w roku 1997 przez wydarzenia  zaistniałe 11.09.2001

jest poza tym  jednym z pierwszych rzeczowych argumentów  przemawiających za prawidłowością

wnioskowania wiodącego do hipotezy dotyczącej  uwikłania magnetosfery  w wytwarzanie się

"jaźni nadrzędnej"( ~ noosfery  ) http://pwsz.nysa.pl/~andrzej.brodziak/jazn-spoleczna.htm
Hipotezę tą

 wysłowił później także Jose Arguelles w roku 2002 w książce pt.: Time & the Technosphere.

 

 

 

 

 

Nadchodzi minimum 23-cie

  Wywiad przeprowadzony z Andrzejem Brodziakiem, autorem książki „ Nadchodzi sztorm słoneczny "; opublikowany w miesięczniku

  " Nieznany Świat"; w numerze 2002/5.

--- W roku 1998 opublikował Pan kontrowersyjną książkę pt. „Nadchodzi sztorm słoneczny” . Czy sztorm ten już minął ?

Czy przeczytała Pani uważnie tą książkę?

--- Tak ! Przeczytałam także liczne polemiki z Pana tezami i o tym chciałem właśnie porozmawiać.

- W takim razie zapewne Pani wie, że tytuł był metaforą. Przez sztorm słoneczny rozumiałem tzw. 23-ci cykl aktywności słonecznej. Teraz, to znaczy na jesieni roku 2001 aktywność już spada. Największa aktywność przypadała na rok 2000 i początek 2001. Ściślej pik mieliśmy w maju 2000 ( vide http://www.solen.info/solar/  )

--- Z wywodów Pana wynika, że to iż teraz zbliżamy się do dołka aktywności, czyli niskiej emisji radiowej ma także znaczenie. Na stronie 105 pisze Pan: „W okresie szczytu aktywności Słońca najbardziej czynni są twórcy, nieco później politycy, a potem dopiero przywódcy duchowi , którzy formułują swoje tezy na ogół w okresach dołków cyklicznych zmian aktywności słonecznej.

- Tak właśnie , głównym celem książki jest przecież wskazanie na stale czynne i użyteczne narzędzie ułatwiające prognozowanie przyszłości. Najpierw będzie dołek pomiędzy cyklami, a potem nadejdzie kolejny 24-ty „ duży sztorm słoneczny ”.

--- Skoro jest mowa o narzędziu prognozowania przyszłości, to czy Pana przewidywania się spełniły.

- Co do joty, jeśli tylko pamiętać jak określiłem istotę pouczającej prognozy. Łatwo to sprawdzić w oryginale książki, opublikowanej w roku 1998 ale spisywanej w latach 1996-1997, a więc w czasach dołka pomiędzy cyklem 22 a 23-cim.

--- Zacznijmy od owych strasznych wydarzeń z 11 września 2001. Wtedy przecież aktywność cyklu już spadała, czy jest to więc zgodne z Pana modelem geofizycznym ?

- Proszę zaglądnąć na stronę nr 31 . Piszę tam : „....Epidemiolodzy rosyjscy, zestawiając ilość wypadków drogowych z danymi o okresach wzmożonej aktywności Słońca, stwierdzili także znamienną zależność .... Inni epidemiolodzy rosyjscy analizowali w podobny sposób ilość tzw. poważnych czynów kryminalnych, takich jak morderstwa popełnione ze szczególnym okrucieństwem (*46). Doszli oni do wniosku, że ilość takich czynów kryminalnych zwiększa się zarówno w okresach nagłych spadów aktywności słonecznej, mierzonej liczbą Wolfa jak i w okresach nagłych zmian aktywności geomagnetycznej ...”

--- Chce Pan powiedzieć, że należało oczekiwać najbardziej agresywnych i paranoidalnych czynów tuż po szczycie cyklu, właśnie w okresie gwałtownego spadku aktywności ?


- Gwałtowne starcia pomiędzy Palestyńczykami a Izraelitami zaczęły się już w roku 2000, potem w USA, zwłaszcza w stanie Floryda zaistniał przedziwny pat w wyborach prezydenckich. Jak wiadomo zrównanie się szans demokratów i republikanów wyniknęło ze znacznego wzrostu popularności przekonań konserwatywnych, wręcz fundamentalistycznych.

--- A właśnie.... Floryda, Palestyna, Afganistan..., w książce sformułował Pan także tzw. hipotezę „ 30+- 10- stopni szerokości geograficznej ” . Na stronie 44 w podrozdziale ‘ Aspekt socjologiczny i geopolityczny hipotezy’ czytamy :
„...należałoby dostrzegać związek pomiędzy charakterystyką fizyczną naturalnych pól elektromagnetycznych naszej planety a niezmiennie ożywionymi, zachodzącymi od stuleci ( jeśli nie tysiącleci ) procesami socjalnymi w krajach położonych w pobliżu pasa 30 ± 10 stopni szerokości geograficznej. W pasie 30 ± 10 stopni szerokości geograficznej leżą takie kraje jak: Maroko, Algieria, Libia, południowe Włochy, Grecja, Egipt, Izrael, Palestyna, Jordania, Liban, Syria, Turcja, Armenia, Irak ( Mezopotamia ), Iran, Afganistan, Pakistan, północna część Indii, Nepal, południowa część Tybetu, Wietnam, Honkong, Taiwan, południowa część Japonii, wyspy Hawajskie, Kalifornia, Meksyk z półwyspem Yukatan, Floryda i Bermudy..... Tak się składa, że w pasie tym zawsze rozgrywały się i nadal rozgrywają się znaczne konflikty narodowościowe. Także tutaj powstają i walczą ze sobą główne nurty teologiczne i fundamentalistyczne. Wydaje się więc nam, że specyfika mikropulsacji Pc3, Pc1 i ekscesów rezonansu Schumanna na tych szerokościach geograficznych ma związek z ożywionymi tutaj procesami mentalnymi, psychologicznymi i socjalnymi....”

 
- Tak hipoteza ta wywołała w roku 1999 ożywioną dyskusję w grupie dyskusyjnej „ sci.physics”. Przekonałem tylko niektórych fizyków. Wydarzenia zaistniałe w latach 2000 – 2001 wydaja się jednak potwierdzać tą hipotezę.


--- Czy nie wydaje się jednak Panu, że trudno jest przypisywać te gwałtowne starcia i fundamentalny konflikt wpływom geofizycznym ?

 
- Poczucie niższości i upokorzenia, często nędza i ignorancja oraz polaryzacja interesów i poglądów oczywiście powstawała przez całe lata, jednak jest to spór, walka , wojna wywołana przez wzbudzenie dwóch emocji ideologiczno – religijnych, które mogą się objawić i być w opozycji w umyśle niemal każdego człowieka. Chodzi o obyczajowość.


--- Geofizyczne i obyczajowe powody do wojny ?


- Przytoczę fragment artykułu Alain Finkielkraut ( francuski filozof, pisarz i publicysta ) pt.:
„ Kłopotliwa postępowość ” , opublikowanego także w Gaz. Wyb. 23.10.2001
„ Tymczasem zleceniodawcy bogobojnych rzezi z 11 września i ich wielbiciele bynajmniej nie zamierzają zapobiegać zatroszczyć się o los naszej planety...Nienawidzą Zachodu nie za to, co rzeczywiście zasługuje w nim na nienawiść czy jest godne pożałowania, ale za to, co w nim ujmujące i co w nim najlepsze. Nienawidzą cywilizacyjnej roli kobiet i związków Zachodu z Izraelem. Los, jaki narzucili kobietom, pogarda, z jaka się do nich odnoszą, powodują, że są opętani ideą ( swojego wyobrażenia – przyp. ) Boga: opętani nienawiścią, gniewem, niechęcią do europejskiego współistnienia obojga płci, do równouprawnienia, do uwodzicielskiej siły, do frywolnej konwersacji; opętani pragnieniem opuszczenia ziemskiego padołu, by rozkoszować się wiecznością w rajskich ogrodach, gdzie czekają i przywołują ich „ zdobne w najpiękniejsze przymioty dziewczęta ”


--- No i co z tym począć ?

- Nad każdym poważnym problemem „ wisi nad nim w możności ” optymalne rozwiązanie. W roku 1994 opublikowałem pracę pt.: „ Czy integrowanie nauk o mózgu jest nam potrzebne ? – czyli jak uniknąć nowych wojen z innowiercami ? ( Przegląd lekarski, 1994, 51, 6, str. 255 - 260 )

--- No cóż, ale wojna wybuchła.


- Zapobiegania wojnom z innowiercami wymagałoby powszechnego nauczania podstaw psychologii i synkretycznego ujęcia zapatrywań o „ siłach które skonstruowały człowieka ” . Jest to dość trudny przedmiot nauczania ! Należałoby więc przede wszystkim , wpierw wdrożyć w każdym kraju dość skuteczne ‘ nauczanie ogólne’, a więc zlikwidować analfabetyzm, co nie jest możliwe bez umniejszenia nędzy. Istota rozwiązanie nie ma więc charakteru militarnego czy też policyjnego.

--- Przejdźmy może więc teraz do tej części prognozy, która dotyczy zjawisk obserwowanych u nas w kraju. Na stronach 158 – 160 w rozdziale pt. „ Co da się powiedzieć o wydarzeniach jakie nastąpią w latach 1998-2008 ” podał Pan receptę na dobrą kondycję finansową przedsiębiorstw i firm oraz na trwanie ruchów społecznych i partii politycznych.

- Warto ten fragment przytoczyć tu, gdyż dokumentuje on właśnie dobrą jakość proponowanego przeze mnie narzędzia prognozowania przyszłości.

--- Więc przeczytajmy razem jeszcze raz to co napisano w roku 1996, gdyż przyda się w roku 2008 :
„ ...Otóż nie tylko historycy i socjologowie wiedzą, że imperia a nawet całe cywilizacje i kultury powstają i po okresie dynamicznego rozwoju przechodzą w stan stagnacji, a potem po dość powolnej degeneracji nagle i szybko załamują się i giną. To samo zjawisko opisali także ekonomiści, którzy mówią o tzw. “krzywej życia, przedsiębiorstwa lub organizacji społecznej”.

   Owe Arystotelesowskie “ powstawanie ” organizacji społecznej ( np. podbój terytorium, utworzenie nowej państwowości, utworzenie nowej partii, początek nowego ruchu społecznego ) wywołuje w umysłach ludzi wiele niepokoju, zwątpienia. Na początku mamy “minorowe”, niepewne nastroje. Potem jeśli przemiana początkowa trafia celnie w potrzeby wielu ludzi, jest przekonywująca, tzn. związana z pewną wspólną jednoczącą ideą to, ta idea, głoszona często przez jakiegoś charyzmatycznego przywódcę sprawia, że proces dynamicznie się rozwija, osiągając swoje “apogeum”. Ruch, organizacja i utożsamiający się z nią ludzie mają wkrótce poczucie zwycięstwa. Na bazie dokonanej przemiany, według owego nowego porządku, toczy się życie teraz już bardziej “ustabilizowane”.
Po pewnym czasie jednak rozpoczyna się okres, który za Arystotelesem proponuję nazywać “okresem ... de corruptione”. Każdy ciągnie w swoją stronę. Zasady funkcjonowania układu przestają obowiązywać. Mechanizm układu rozregulowuje się. W pewnym momencie coś się w owym mechanizmie funkcjonowania psuje się, tak iż układ przechodzi w szybką już fazę destrukcji ( samounicestwienia się ) .
   Prawidłowości te są w zasadzie tak znane, że to co teraz piszę byłoby zupełnie trywialne gdyby nie namawiać jednocześnie czytelników aby nałożyli mentalnie ów wykres życia organizacji na wykres jednego cyklu zmian aktywności słonecznej.
Wszystko się wtedy niejako zgadza. W poprzedzającym dołku proponowano “ nową ideologię”. W fazie wzrostu aktywności słonecznej łatwiej “ poderwać ludzi do przemian społecznych, a nawet rewolucyjnych ”. Niektóre cykle aktywności Słońca mają dość długotrwałe “plateau”. Np. tak kształtował się cykl 20, 21 i 22 kiedy to ów okres stabilizacyjny trwał 3-4 lata. Później nieuchronnie należy oczekiwać owego “okresu ... de corruptione”. Zwątpienie i frustracja rodząca się wtedy w umysłach wielu osób skłania do myślenia. Niektórzy próbują formułować wtedy recepty na uzdrowienie, recepty na poprawę, zasady kuracji.
   Proszę zauważyć jednak, że niektórzy z nas próbują powołać do życia organizację i rozpocząć jej trwanie i rozwój niejako w “niewłaściwym czasie”.  Nie twierdzę, że nigdy się to nie udaje. Właśnie! Sprawy są znacznie bardziej złożone! Każdy układ jest bowiem “ zanurzony ” niejako (wgłębiony) we wnętrze większego systemu, sektora zawodowego, systemu ponadpaństwowego, itp., którego trwanie jest określone przez inną, bardziej długofalową “krzywą życia systemu”...
   Tym nie mniej, przedstawiona tu “aparatura pojęciowa” jest konkretna i praktyczna. Logiczna jest np. zasada, która mówi, że jeśli obserwujemy już fazę “...de corruptione” to próba “zmiany ratującej” nie powiedzie się jeśli pomylimy się i zaczniemy przeprowadzać ją już na krawędzi tego okresu (za późno niejako). Nieuchronny “dołek po zmianie” może przyspieszyć przejście w błyskawiczną fazę rozpadu układu. Doświadczyli tego Jaruzelski w roku 1982 (zachodził już wtedy zresztą gwałtowny spadek aktywności cyklu 21-go), oraz Gorbaczow, który rozpoczął “pierestrojkę”, wprawdzie w czasie gdy aktywność słoneczna narastała lecz “realizował” ją przeciągle, niezdecydowanie i to już na krawędzi “okresu ... de corruptione” tego systemu, który chciał uratować.
   Sugerujemy więc tutaj zasadę aby okres przemiany rozpoczynać na początku nowego cyklu aktywności Słońca w oparciu o dobrze dobraną “ideologię, która jest zgodna z “zamiarami duchów przyszłości”.
   Czy “ideologia” jest zgodna z “zamiarami duchów przyszłości” powinno wynikać, jak już powiedziałem, z wizji tego co się będzie wydarzać. Z rozważań powyższych wynika również to, że zmiana ma małe szanse na powodzenie jeśli jest dokonywana za późno tzn. na krawędzi “okresu ... de corruptione”. Jest to uwarunkowane także twardymi prawami ekonomicznymi....”

- Napisałem także ( vide strona 162) „... Należy pamiętać, że systemy ( społeczeństwa, państwa, cywilizacje), które trwają długo, dokonują “ z okazji zmian aktywności geofizycznej ”, zachodzących w kolejnych cyklach słonecznych także ważnych, głębokich przemian, gdyż ktoś bierze tam wtedy pod uwagę ową cytowaną wyżej prawidłowość, że “ to co istnieje starzeje się”, oraz że “ to co istnieje jest prawdopodobnie źle przydzielone ”. Systemy takie “ ratują się więc niejako na zapas ”. Forują po prostu zapobiegawczo przemiany, które lepiej przystosowują je do “nadchodzącej przyszłości”. Kto tego zaniecha znajdzie się bowiem wkrótce w “ okresie ... de corruptione”...”

--- A jak Pan skomentuje swoją wypowiedź ( str. 166 ) iż : ” ... Proste przewidywanie demograficzne nakazuje rozpatrzeć prognozę Lecha Jęczmyka, który przewiduje narastanie ekspansji krajów posiadających prostą ideologię i złożoną technologię ...”

- Tak to zdanie dotyka najważniejszych zjawisk jakie zaistniały na przestrzeni ostatnich 5 lat, tzn. od czasu napisania tej książki.

--- Oprócz konfrontacji z terroryzmem, które inne nowe fenomeny społeczne uważa Pan za najważniejsze.

- Kolejność zadziwi zapewne czytelników, gdyż sądzę iż należy do nich przede wszystkim dość nagłe uświadomienie sobie, iż planecie nie grozi przeludnienie oraz że niektórym narodom, w ich etnicznej postaci grozi wymarcie.

--- Etnicznej postaci, co Pan ma na myśli ?

- Polska w roku 2100 będzie liczyła już jedynie 20 milionów obywateli o ile nie zacznie wpuszczać wcześniej Azjatów.

--- Czy Pan żartuje ?

  Poniżej umieścimy jak zwykle przypisy, ale jeśli zreferować tu pokrótce współczesne zapatrywania demografów to wszystko zależy od tzw. ‘ wskaźnika dzietności ’, który w Polsce ostatnio wynosi 1,4 a powinien przekraczać 2,1.

--- Rozumie, ale dlaczego akurat Azjatów ?

  Nie jest to żart. Jako argument przytoczę wypowiedź tegoż Lecha Jęczmyka ( 2 ) . Świat się zmienia, natomiast Lech Jęczmyk pisze dalej. W artykule pt. „Weź Pan to dziecko” ,w roku 2001 napisał on:

„ ... Kiedy władze Singapuru stwierdziły ostatnio, że na skutek konsumpcyjnego stylu życia niebezpiecznie (dla społeczeństwa) zmniejszyła się liczba narodzin, zaczęto intensywnie propagować uprawianie miłości jako preferowaną przez państwo formę spędzania wolnego czasu. A że w wielopokoleniowych rodzinach trudno o kawałek wolnego miejsca, proponuje się jako wyjście : seks w samochodzie.... Singapurskie środki przekazu podają informacje o względnie zacisznych placach i ulicach, gdzie najlepiej to robić, podawane są sposoby zasłaniania okien, pojawiły się różnorodne pomoce naukowe, ułatwiające wykonanie zadania. Wszystko to brzmi dość dziwnie dla naszego ucha, ale mieści się w tradycji troski o przetrwanie społeczeństwa. ...
...O wiele dziwniejsze ( powiedzmy po prostu „chore” ) jest pojawienie się samobójczego społeczeństwa, w którym dziecko jest traktowane jako obciążenie. W Stanach Zjednoczonych podano do wiadomości, że w roku 2005 liczba gospodarstw bezdzietnych przekroczy liczbę gospodarstw z dziećmi. Ludzie bezdzietni ( „ samorealizujący się ” ) należą do najszybciej rosnących grup zatrudnionych a także.. wyborców. Zgodnie z filozofią coraz bardziej oficjalnego egoizmu wielu z nich buntuje się przeciwko faworyzowaniu osób wychowujących dzieci: przeciwko publicznym żłobkom i przedszkolom, ulgom podatkowym, urlopom macierzyńskim. Toczy się już walka prawna o ustanowienie stref zakazujących wstępu osobom z dziećmi ( child-free zones ). Wyrazem poglądów tej grupy szczerze egoistycznych obywateli stała się książka Elinor Burkett pod tytułem, „ Korzyści z dziecka, czyli jak prorodzinna Ameryka okrada bezdzietnych ”. Jest więc już manifest, są aktywiści walki o prawa bezdzietnych (właściwie przeciwko przywilejom rodziców), jest dumna nazwa childfrees, czyli „ nieobciążeni dziećmi ” – pytanie tylko czy ten ruch ma przyszłość ? Czy społeczeństwo, które poważnie traktuje takie ruchy, ma przyszłość ? Coś mi się widzi, że świat odziedziczą małogabarytowi Azjaci, potrafiący rozmnażać się w warunkach minimalnego komfortu ...”.

--- Czy to aby nie jakieś złudzenie z zakresu statystyki.

- Niemcy także bardzo przejęli się tym odkryciem z ostatnich miesięcy . Podjęli natychmiast konkretne decyzje, gdyż nie wydaje się im to złudzeniem. Postanowili jak na razie przyjmować Azjatów wykształconych.

--- No właśnie, ale co z tą " prostą ideologią i złożoną technologią " ?

- Tu trzeba przypomnieć pozostałe nowe fenomeny ostatnich pięciu lat takie jak tzw. rewanż pamięci, nawrót religijnego fundamentalizmu, globalność i antyglobaliści oraz różnego typu "reality show" w mass mediach.

--- Przez rewanż pamięci ma Pan zapewne na myśli wyciąganie z brzucha historii wszystkich podłości jakie jedni ludzie zrobili drugim ?

- Tak wystarczy przytoczyć tu podtytuł artykułu Jacka Żakowskiego (4 ) : „...Pochód szkieletów idzie przez świat .Wydarzenia sprzed 50 i 100 lat ku zaskoczeniu Azjatów i Amerykanów znów trafiły na pierwsze strony gazet. Oczy ludzi Zachodu więc dziś także nasze oczy, coraz częściej zwracają się ku przeszłości - zbrodnia w Jedwabnem, rola Wehrmachtu na Wschodzie, wykorzystywanie przez Japończyków koreańskich niewolnic miłości, francuska kolaboracja i zbrodnie w Algierii, amerykańskie niewolnictwo i rasizm południowców ormiański holocaust.... Dokąd nas zaprowadzą te idące coraz dalej historyczne rewizje i rachunki ? ".

--- Ciekawe są zarówno powody zaistnienia owego rewanżu pamięci oraz jakie będą tego długofalowe konsekwencje?

- Jacek Żakowski wymienia 7 powodów ... ale zapomina o najważniejszym jakim jest łatwość ogłoszenia dowolnego poglądu i opinii dzięki Internetowi.

--- Tak, to trzeba Panu przyznać,  iż w książce pisanej w roku 1996 prognoza dotycząca tempa i znaczenia rozwoju Internetu sprawdziła się co do joty. Nawet więcej prasa stale powtarza, że anty- globaliści korzystają z udogodnień technicznych globalnej wioski aby walczyć z globalną wioską. Czy anty - globaliści nie mają jednak aby racji?

- Tak mniej więcej ocenia ten ruch społeczny Lech Jęczmyk. Według niego akcje antyglobalistów to alergiczna reakcja na kpiny bardzo bogatych grup lobbingowych, kontrolujących główne zawory finansowe i decyzyjne z większości pozostałych współmieszkańców planety.

--- Mówi Pan że bardzo bogate grupy lobbingowe urządzają sobie kpiny ? Czy aż tak ?

Przytoczmy więc fragmenty artykułu Lecha Jęczmyka ( 3 ) opublikowany niedawno:

"... współczesne państwo ( mowa cały czas o cywilizacji zachodniej ) wycofało się z gospodarki, pozostawiając sobie wyłącznie funkcje policyjne. .... nowi panowie świata nie muszą rządzić bezpośrednio... zadanie sprawowania władzy w ich imieniu powierzono rządom narodowym..."
".. ponadnarodowe korporacje nie podlegają już kontroli ( przede wszystkim podatkowej ) narodowego państwa, które skupia się na przeganianiu drobnych handlarzy..."

--- Popiera więc Pan antyglobalistów czy też nie ?

-  Internet sprawia, że będzie odbierany nadmiar kontroli każdej tej grupie która posiada jej za dużo. Przecież np. rewanż pamięci odebrał ją rządowym historykom i ideologom jaką posiadali nad pamięcią, tzw. prawomyślną interpretację przeszłych wydarzeń.

--- Przejdźmy może do wspomnianych przez Pana " różnych postaci tzw. reality show ". Czy zdaniem Pana rozpowszechnianie się tego typu programów będzie miało znaczenie dla przemian myślowych w następnych 11-tu latach ?

- Ogromny! Przecież w książce jest cały rozdział poświęcony temu zagadnieniu. Nosi on tytuł: „ Rewolucje, odkrycia naukowe a objawienia religijne – czyli o związkach audycji nadawanej ze Słońca z audycjami nadawanymi przez ludzi ”.

--- Przytoczmy tu fragmenty tego rozdziału aby czytelnik nie posiadający w ręce egzemplarza książki wiedział o czym mówimy:

„Wiadomo przecież, że państwowy monopol na audycje, nadawane przez radio przyczynił się do narzucenia ideologii faszystowskiej, a potem do wylansowania totalitaryzmu komunistycznego. Takie stronnicze, narodowe bądź imperialne światopoglądy udało się skutecznie podtrzymywać przez następne pół wieku tzn. w latach 1930-1980 dzięki nowemu wynalazkowi, a mianowicie telewizji, która w tych czasach także mogła być skutecznie kontrolowana przez jeden państwowy ośrodek władzy.

Niemal symbolicznym żartem historii jest fakt iż pierwszą audycją telewizyjną, emitowaną przez nadajnik dużej mocy była transmisja z otwarcia Olimpiady, zorganizowanej w roku 1936 w nazistowskim wówczas Berlinie.

Carl Sagan, w jednej ze swoich fascynujących powieści pt. “Kontakt” zwrócił uwagę, że transmisja przemówienia Hitlera, stojącego wówczas na trybunie jest obrazem, który do tej pory niejako “ biegnie ” poprzez przestrzeń kosmiczną i dotarł na odległość 60 lat świetlnych

Do upadku europejskich systemów totalitarnych przyczyniły się z kolei te nowe wynalazki, związane z rozpowszechnianiem informacji, które akurat odwrotnie, umożliwiały rozbicie monopoli na przekazywanie danych i obrazów.

Zagłuszanie stacji radiowych stawało się w latach osiemdziesiątych tego wieku ( 21 cykl aktywności Słońca ) coraz mniej skuteczne. Jednocześnie w tym samym dziesięcioleciu rozpowszechniły się magnetowidy. Rozpoczęto wtedy także nadawanie audycji telewizyjnych poprzez satelity telekomunikacyjne, usytuowane na orbicie geostacjonarnej.

Należy zapewne przyznać przy tym rację jednemu z publicystów, który zwrócił uwagę na psychologiczny i socjologiczny fakt, że aparatura video rozpowszechniła się wtedy tak szybko ze względu na kasety o treści erotycznej i purystyczne nastawienie każdego niemal systemu totalitarnego, co jest osobnym ciekawym zagadnieniem...”

--- A więc w książce pisze Pan raczej o czasach kiedy to ośrodki władzy politycznej wykorzystywały radio i telewizję do ‘ kształtowania świadomości mas ’ a teraz to tak jak gdyby masy chciały kształtować świadomość elit !

--- Zastanawia się  Pan też  nad tym dlaczego  ruch  „New Age "  tak szybko sie przeżył.

- To prawda ! to także należy odnotować na marginesie dyskusji o prawidłowości prognozy sporządzonej przeze mnie w roku 1996.

--- Jeśli New Age umarł, to co jest w stanie dostarczyć owej magiczności życia codziennego, co jest, jak Pan to stale podkreśla, jednym z zasadniczych uwarunkowań dobrego samopoczucia i zdrowia.

- W książce o której mówimy jest rozdział pt. „Implanty kosmity najwyższego”. Już wtedy postulowałem że New Age będzie zastąpiony przez odblokowanie niezwykłej magiczności związanej z głównymi religiami świata oraz po prostu z nauką. Wciąż jest tak, iż nikt z moich rozmówców tzn. najczęściej pacjentów nie wie dlaczego Jan Paweł II- gi ma taki respekt przed wydarzeniami i faktami fizycznymi z Guadelupe i Fatimy.

--- Tak, ale tutaj przechodzi Pan do prób weryfikacji treści niektórych rozdziałów następnej Pana książki, lecz opublikowanej dopiero w roku 1999.

- No tak, ale czytelnikom należy się odpowiedź dotycząca wspomnianej na wstępie bardzo długofalowej prognozy, nawet nie mojej lecz Lecha Jęczmyka iż przyszłość należy do ludów, które będą „ posiadać prostą ideologię i złożoną technologię ”. Właśnie w „Luce szczęścia – kompletowaniu sensu” zdołałem omówić ten temat dokładniej.

--- Tak. Czym jest prosta ideologia?

- To taka ideologia, która jest przekonywująca.

--- Trudność polega na tym, że to co jest w stanie przekonać, jest jednocześnie dość trudne i męczące !

- Święta racja.

--- Co Pan więc proponuje?

- Proponuję nowy reality show, który rejestrowałby całkowicie niekontrolowaną rozmowę filozofów, naukowców, teologów z tzw. przeciętnym, tzn. wysoce inteligentnymi , prostolinijnymi, szczerymi, a nawet histerycznymi rozmówcami.


--- Jeśli Pan pozwoli to podsunę zainteresowanym czytelnikom również adresy Internetowe pod którymi adwersarze do treści Pana książki umieścili swoje wypowiedzi.

- Wspomnieliśmy o tym już na początku. Wydaje się, że polemiki te tkwią nadal pod adresem http://www.czytanki.hox.pl/plama.html   o ile ten serwer nie wysiadł. Warto przeczytać, jakkolwiek po wydarzeniach wrześniowych chyba nikt nie wątpi że był jakiś sztorm. Sądzę jednak,  że teraz trzeba dobrze zagospodarować nadchodzące ‘ minimum 23- cie ‘.

Piśmiennictwo
1. Alain Finkielkraut : Kłopotliwa postępowość , Gazeta Wyborcza, 23.10.2001
2. Lech Jęczmyk.: Weź Pan to dziecko. Nowa Fantastyka, 2001,nr 8
3. Lech Jęczmyk .: Taki sobie żart, Nowa Fantastyka, 2001, nr 5, s.77
4. Jacek Żakowski .: Rewanż pamięci ..., Gazeta Wyborcza, z dnia 26. 05. 2001
5. Andrzej Brodziak.: Czy integrowanie nauk o mózgu jest nam potrzebne ? – czyli jak

   uniknąć nowych wojen z innowiercami ?,  Przegląd lekarski, 1994, 51, 6, str. 255 - 260


 Prognoza dotycząca wydarzeń geopolitycznych i  społecznych  jakie będą się wydarzać na szczycie cyklu 24
 W tym miejscu będziemy odnotowywać stwierdzenia dotyczące w/w prognozy. 
 W okresie tworzenia niniejszej strony rozwój cyklu 24-tego jest następujący
( za http://dxlc.com/solar/ )

 

Użyteczne witryny narzędziowe.: 
Sprawny słownik angielsko- polski i polsko angielski  http://www.dict.pl/plen  
Słownik polsko  - angielski  http://portalwiedzy.onet.pl/tlumacz.html?tr=ang-auto
Słownik Merriam-Webster, określający wymowę http://www.m-w.com/ 
Free Medical Books   http://www.freebooks4doctors.com/fb/english1.htm 
E-medicine - Instant access http://www.emedicine.com/med/topiclist.htm 
Inne książki fachowe, dostępne on-line
 http://biblioteka.slam.katowice.pl/e-book.htm 
Baza danych o publikacjach medycznych http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi 
Medline Plus Trusted Health Information  http://medlineplus.gov/ 
Scientific American http://www.sciam.com/ 

Promocje stron przyjaciół :
Andrew Wader :
http://www.angelfire.com/planet/tedeus/index.htm
http://www.angelfire.com/planet/tedeus/Cope-1.htm
http://www.angelfire.com/planet/tedeus/meta-gra.htm
http://www.angelfire.com/planet/tedeus/Charyty.htm
http://www.angelfire.com/ga3/gean/Tedeus-Egypt.htm
http://www.angelfire.com/planet/tedeus/theory.htm 
http://www.angelfire.com/planet/tedeus/women.htm
http://www.angelfire.com/planet/tedeus/health-reorganization.htm
http://andrewwader.republika.pl/umieranie.htm
http://www.angelfire.com/planet/tedeus/brain-politics.htm
http://www.angelfire.com/planet/tedeus/time-mirror-device.htm