Pożegnanie wykładowcy mgra Józefa Barcika
Wspominając drogiego naszym sercom wspaniałego człowieka Józka Barcika, nie mogę i nie chcę używać czasu przeszłego słowa „był”. Mówię o Józku „jest” Bowiem Józef „jest” pozostanie trwa na zawsze w naszych sercach i w naszej troskliwej o Nim pamięci. Powtarzam, że Józef „jest” bo pozostawił nam przesłanie, które istnieje i trwa, przesłaniem tym jest wzór postępowania, wzór życia człowieka prawego, godnego. Jozef „Jest” bo nie zapomina się nigdy tak charyzmatycznej osobowości. Spotkania i rozmowy z Józefem uszlachetniały nas rozmówców, polepszały nastrój, napawały optymizmem, łagodziły obyczaje. Od Józka emanowała dobroć, prostolinijność, promieniowała szczerość życzliwość – najlepsze cechy cnoty jakie mogą być w człowieku. Myślę, że powinniśmy iść za przykładem Józka, w jakiejś choćby drobnej mierze naśladować Józefa, próbując podążyć śladem Jego życia i starać się być coraz lepszym dla bliźnich. Skorzystać z Józka przykładu, który zachęca nas do przyjęcia postawy społecznikowskiej, postawy społecznika rodem postaci z idealistycznego panteonu bohaterów literatury pozytywistycznej o pasjonatach, ludziach oddanych dla dobra społecznego. Józef spełnił, zrealizował ideał społecznika, idealizm społecznikowski wcielał w trakcie swej drogi, wędrówki ludzkiej zwanej potocznie życiem. Jego biografia jest swoistą przypowieścią o ewangelicznej dobroci, Z Józka życiorysu wyłania się symboliczny obraz pielgrzymującego górala żywieckiego. Ważna w tej przypowieści jest górska ziemia rodzinna Józka i symboliczna bliskość gór od nieba. Nieba tej metaforycznej krainy Dobra, źródła Dobra. Jak wielu górali migrował za przysłowiowym chlebem aż dotarł na gościnną Ziemię Nyską, którą szczodrze ubogacił swoim życiem, swoją wrodzoną Dobrocią ubogacił jako Strażnik ładu i porządku publicznego, działacz społeczny, a wreszcie jako nauczyciel akademicki i wychowawca młodzieży studenckiej w WNoB PWSZ w Nysie. Jesteśmy Józkowi niezmiernie wdzięczni za ogromny udział i wkład w nauczanie i wychowanie kolejnych roczników studenckich WNoB. Nasz Przyjaciel utrwalił się w annałach WNoB ofiarnym zaangażowaniem w sprawy organizacyjne. Zapamiętany jest jako znakomity wykładowca, znany z przyjacielskiego stosunku do studentów, cierpliwy i wyrozumiały promotor i autor cennych artykułów naukowych z kryminologii i kryminalistyki. Współtworzył rodzinny nastrój panujący w WNoB. Życie Józka jest biografią człowieka spełnionego. Jego przykładny życiorys jest piękną kartą człowieka oddanego do końca służbie społecznej, wrażliwego na ludzką krzywdę, walczącego o Dobro i przeciwstawiającego się Złu. Józka wyróżniała subtelna kultura osobista, takt, szacunek okazywany drugiemu. Zawsze grzeczny sympatyczny miły. Na twarzy gościł spokój i uśmiech. Józef jest postacią monumentalną, ale i jakże barwną. Pełnokrwisty człowiek pełen radości życia, rozkoszujący się życiem, potrafiący okazywać radość a przy tym zachowując wizerunek człowieka ciepłego, serdecznego, dobrodusznego życzliwego i jednocześnie obdarzonego błyskotliwym poczuciem humoru, umiejącego się bawić i rozbawiać innych. Takim Go pamiętamy i za takim tęsknimy. Józku nie mówię żegnaj, natchniony wiarą i nadzieją mówię do zobaczenia.
W imieniu WNoB PWSZ w Nysie pragnę złożyć Rodzinie Józefa wyrazy głębokiego współczucia i zapewnić o gotowości niesienia wsparcia i pomocy.
Dziekan wraz z pracownikami Wydziału